Kącik logopedyczny.
- Co to jest mowa?
- Jak rozwija się mowa?
- Wady wymowy.
- Terapia logopedyczna
- terapia logopedyczna.
Warunkiem prawidłowego wymawiania wszystkich głosek jest m. in. sprawne działanie narządów mowy. Realizacja poszczególnych głosek wymaga różnego układu artykulacyjnego i różnej pracy mięśni. Toteż narządy mowy trzeba tak ćwiczyć, aby wypracować zręczne i celowe ruchy języka, warg, podniebienia. Dziecko musi mieć wyczucie danego ruchu i położenia poszczególnych narządów mowy.
W terapii logopedycznej znaczącą rolę odgrywają ćwiczenia oddechowe oraz usprawniające aparat artykulacyjny. Oto propozycje takich ćwiczeń:
- Ćwiczenia oddechowe:
Mają na celu pogłębienie oddechu, rozruszanie przepony a także wydłużenie fazy wydechowej.
- wdech przez nos, wydech ustami;
- unoszenie rąk w górę podczas wdechu, spokojne opuszczanie rąk przy wydechu;
- wykonanie wdechu i zdmuchiwanie świeczki (powoli, szybko) na wydechu;
- wykonywanie wydechu wymawiając "s" z jednakową głośnością;
- wykonanie wydechu dmuchając na skrawek papieru;
- wykonanie wydechu wymawiając "s" raz ciszej, raz głośniej;
- wydmuchiwanie baniek mydlanych przez słomkę;
- zdmuchiwanie płomyka świecy przy zwiększaniej stopniowo odległości;
- dmuchanie na kłębuszki waty, papierowe kulki, piłeczki;
- nadmuchiwanie balonów;
- odtajanie zamarzniętej szyby - chuchanie (długie);
- chuchanie na ręce, bo zmarzły;
- studzenie gorącego mleka w kubku;
- zabawa w pociąg - lokomotywa sapie;
- naśladowanie odgłosów zwierząt, (np. przeciąganie dźwięku muuuu, kilkakrotne powtórzenie ko-ko-ko-ko);
- naśladowanie śmiechu różnych ludzi np. he, he, he, he, (staruszki); ha, ha, ha, ha, (kobiety) ; ho, ho, ho, ho, (mężczyzny) ; hi, hi, hi, hi, (dziewczynki);
- leżymy na plecach z książką na brzuchu. Podczas wdechu książka wyraźnie unosi się, podczas wydechu - opada.
- leżymy na brzuchu; mocne wdechy i wydechy. W czasie wdechu brzuch naciska na podłoże (nie klatka piersiowa).
- oddychamy bardzo szybko i krótko (tak jak robi to zmęczony pies). Brzuch skacze do przodu i do tyłu. Wyrabiamy elastyczność mięśni oddechowych.
- chrapanie na wdechu i wydechu.
- nadymanie policzków przy ściśniętych wargach tzw. "chomik". Nadęte policzki trzymamy 5 sekund i wypuszczamy powietrze.
- wdech nosem - ręce idą w górę (usta zamknięte), wydech ustami (usta ułożone jak przy wymowie głoski "u", tzw. chuchanie) - ręce idą w dół.
- wdech nosem, przy wydechu wypowiadanie samogłosek a, o, i, e, u, y.
- Ćwiczenia warg:
- wymawiamy na przemian 'a' - 'o' lub 'e' - 'o' przy maksymalnym rozwarciu ust;
- oddalamy od siebie kąciki ust, jak przy 'i';
- zbliżamy do siebie kąciki ust (ściąganie warg) jak przy 'u';
- cmokanie i parskanie (wprawianie warg w drganie);
- wysuwamy wargi do przodu, ściągamy je (jak przy gwizdaniu) i przesuwamy w kierunku kącików ust: w prawo, w lewo, a następnie wykonujemy nimi ruchy okrężne;
- ssanie wargi górnej, a potem dolnej;
- masowanie warg zębami (górnymi dolnej wargi i odwrotnie);
- zdmuchiwanie z warg papierowych skrawków papieru;
- układanie ust, jak przy wymowie samogłosek ustnych, z wyraźną przesadną artykulacją warg, np. w kolejności: a-i-o-u-y, u-a-i-o-y, o-a-y-i-u, y-i-o-a-u, u-i-y-a-o. W następnej fazie łączymy samogłoski w pary: a-i, a-u, i-a, u-o, i-u, o-i, u-i, a-o;
- wymawianie samogłosek ustnych z przesadną artykulacją, np. a-i-o-e-n-y, łącząc przy tym w pary samogłoski o skrajnych układach warg i kilkakrotne powtarzając każdą z par: a-i-a-i, a-u-a-u, u-i-n-i, i-a-i-a, j-n-i-n, n-a-u-a;
- nadymanie policzków przy zwartych wargach;
- nadmuchiwanie gumowych zabawek, baloników;
- nadymanie policzków i zatrzymanie powietrza w jamie ustnej na około 4 -5 sekund, następnie oddychanie przez nos bez zmiany położenia warg i policzków;
- nadymanie policzków na zmianę - lewy i prawy, przesuwanie powietrza z jednej strony jamy ustnej do drugiej przy zwartych wargach;
- wciąganie policzków do jamy ustnej (policzki ściśle przylegają do łuków zębowych, wargi tworzą zajęczy pyszczek);
- przy zaciśniętych zębach zwieranie i rozwieranie warg (zwarcie ma być silne, rozwarcie możliwie największe);
- zaokrąglanie i rozciąganie (spłaszczanie) warg przy zwartych szczękach; przy zaokrąglaniu wargi wysuwają się do przodu i całkowicie zwierają, przy spłaszczeniu wargi ściśle przylegają do łuków zębowych, zęby dolne i górne powinny być widoczne;
- dmuchanie na płomień świecy, skrawki papieru, watkę, pingpongową piłeczkę przy różnym układzie warg: wargi ułożone w kształcie wąskiego lejka (jak przy n), wargi ułożone w kształcie szerokiego lejka (jak przy sz), układ właściwy spółgłosce f;
- zaokrąglanie i rozciąganie warg przy zwartych szczękach; przy zaokrąglaniu wargi wysuwają się do przodu i całkowicie zwierają, przy spłaszczeniu wargi są też zwarte, a łuki zębowe są niewidoczne;
- przy zwartych szczękach i wargach odciąganie na przemian kącików ust na boki;
- cmokanie przy dowolnym układzie warg (powstający szmer przypomina pocałunek); cmokanie przy wysuniętych i zaokrąglonych wargach oraz zwartych szczękach;
- wykonywanie ruchów kolistych wysuniętych, zaokrąglonych i zwartych warg. Ruch warg może być wykonywany samodzielnie lub łącznie z ruchami szczęki dolnej;
- wymawianie samogłosek ustnych przy zwartych szczękach;
- przy zamkniętych szczękach unoszenie wargi górnej (widoczne są tylko zęby górne), a następnie opuszczanie wargi dolnej (widoczne są tylko zęby dolne)
- Ćwiczenia języka:
- głaskanie podniebienia czubkiem języka - jama ustna szeroko otwarta, lub zlizywanie z podniebienia masy czekoladowej, miodu, dżemu;
- oblizywanie dolnej i górnej wargi;
- kląskanie w uśmiechu i w trąbce;
- dotykanie czubkiem języka na zmianę górnych zębów, a następnie górnej wargi przy maksymalnym opuszczeniu szczęki dolnej;
- wąski język wykonuje poziome ruchy wahadłowe od jednego do drugiego kącika ust;
- wykonywanie ruchów kolistych języka w prawo i w lewo wewnątrz jamy ustnej;
- oblizywanie lub odliczanie zębów i zewnętrznej powierzchni dziąseł pod wargami;
- naśladowanie ssania cukierka;
- masowanie języka poprzez nagryzanie czubka języka zębami;
- szybkie unoszenie i opuszczanie języka w kierunku dolnych i górnych zębów, przy szeroko otwartych ustach i nieruchomej żuchwie;
- wymawianie ttt najpierw wolno, potem coraz szybciej przy szeroko otwartych ustach;
- wymawiać ddd najpierw wolno, potem coraz szybciej przy szeroko otwartych ustach;
- szybko wymawianie lllll..., a następnie sylaby: la, lo, le, lu;
- szybkie, naprzemienne wymawianie głosek t, d (ćwiczenie pomocne przy nauce głoski r);
- śpiewanie: najpierw lalala, lalala..., lelele..., lololo..., następnie lala, lata, lada...;
- zdmuchiwanie skrawka papieru umieszczonego na czubku języka;
- ujmowanie brzegów języka między zęby trzonowe i jednoczesne unoszenie czubka do wałka dziąsłowego i opuszczanie;
- podnoszenie rozluźnionego języka do podniebienia twardego i lekko dotykanie go;
- dmuchanie na czubek języka uniesiony do walka dziąsłowego.
- Ćwiczenia podniebienia miękkiego:
- wywołanie ziewania przy nisko opuszczonej szczęce dolnej;
- płukanie gardła ciepłą wodą;
- chrapanie na wdechu i wydechu;
- głębokie oddychanie przez usta przy zatkanym nosie i odwrotnie;
- wymawianie połączeń - głosek tylnojęzykowych zwartych z samo-głoskami np.: "ga, go, ge, gu, gi, gą, gę..." i to samo z głoską "k".
- wypowiadanie sylab: "ak, ok., uk, ek, yk, ik ąk, ęk, aga, ogo, ugu, eke, ygy, iki, ago, ęgę".
- nabranie powietrza nosem i zatrzymanie w jamie ustnej, policzki nadęte. Początkowo nadymać policzki z zatkanym nosem, a następnie próbować połykać powietrze.
Bajeczki logopedyczne: (opowiadamy dziecku przed lustrem)
Języczek wędrowniczek
Język wybrał się na wycieczkę do lasu. Pojechał tam na koniku (kląskanie językiem- naśladowanie konia). Na łące zostawił konia (prrrrr). Następnie rozejrzał się dookoła (język ruchem okrężnym oblizuje wargi: górną i dolną). Potem wszedł do lasu (język chowamy w głąb jamy ustnej). Przeszedł las wzdłuż (język przesuwamy po podniebieniu w głąb jamy gardłowej) i wszerz (przesuwamy językiem za zębami górnymi i dolnymi). A wtedy już przedarł się przez gęstwinę krzewów i drzew (język przeciskamy przez zaciśnięte zęby). Zauważył, że zrobiło się ciemno. Rozejrzał się w prawo, i w lewo, spojrzał w górę i w dół (język przesuwamy z jednego kącika ust do drugiego od ucha do ucha, potem sięgamy nim nosa i brody). Wsiadł na konia i pojechał do domu (kląskanie językiem).
Porządki
To jest myszka i jej domek. Gdy tylko zaświeciło słońce, myszka wyszła przed domek (wysuń język jak najdalej na brodę), rozejrzała się dookoła (zrób kółka językiem), spojrzała w prawo, a potem w lewo (język dotyka prawego i lewego kącika ust). Postanowiła wrócić do domu i zrobić w nim porządki.
Najpierw umyła sufit (język dotyka podniebienia), potem zamiatała podłogę (język wykonuje ruchy na dnie jamy ustnej), wytarła kurze z mebli (język myje wewnętrzną stronę zębów), umyła okna, najpierw jedno, (wypychamy językiem policzek), potem umyła drugie. Na koniec wyciągnęła odkurzacz i odkurzyła dywanik (język zwija się w rurkę). Ponieważ odkurzacz nie wyczyścił dokładnie dywanika, myszka wzięła trzepaczkę i wytrzepała dywanik (mlaskanie językiem). Teraz myszka postanowiła coś zjeść. Nałożyła na miseczkę (język układamy w miseczkę) tik-taka i odpoczęła po ciężkiej pracy.
Bajka o babie
Pewnego dnia baba, która mieszka u każdego w buzi (język), robiła wielkie porządki.
Najpierw umyła dokładnie ściany - przesuń język w stronę policzków (ich wewnętrznej powierzchni) i dokładnie umyj jedną, a potem drugą ścianę.
Potem umyła sufit - język podnosimy do podniebienia i przesuwamy nim od zębów do gardła i z powrotem.
Podłoga też była bardzo brudna, więc umyła ją bardzo dokładnie - opuszczony jak najniżej język myje dolne dziąsła.
Okna też musiały zostać umyte. Najpierw umyła ich stronę zewnętrzną, a potem od środka - język wędruje po stronie zewnętrznej zębów, a potem po ich stronie wewnętrznej. Część okien była otwarta - szczerby po wypadniętych zębach - więc ich nie umyła.
Kiedy spostrzegła z okna przechodzącą sąsiadkę, pomachała jej ściereczką - język wędruje z jednego kącika ust do drugiego (zwracamy przy tym uwagę, aby usta dziecka były szeroko otwarte).
Potem umyła schody w przedsionku - język przesuwa się w stronę dolnej wargi i wysuwa na brodę.
Komin też musiał zostać wyczyszczony - język wysuwa się w kierunku wargi górnej i nosa.
Na koniec wytrzepała dywany - wyciągnij język, pochyl głowę w dół i nią potrząśnij.
W ten sposób dom został wysprzątany.
Wierszyki logopedyczne:
Nad kałużą
Duża żaba nad kałużą
napotkała żuka,
żuk na nóżki włożył buty,
obcasami stukał.
Nad kałużą podskakiwał,
żółte buty pokazywał,
aż je usmarował błotem.
Oj! co było potem?
|
Żabka
Mała żabka prosi żuka,
by kałuży jej poszukał.
Marzy żabka o kałuży,
by się wymyć po podróży.
To dla żuka żadna sztuka
właśnie też kałuży szukał.
Weszła żabka do kałuży
i z radości oczy mruży.
|
Sazacadza
Raz sapały dwa sandały:
sap, sap, sap ciągle stękały.
Paski im się rozleciały,
obcasiki poskręcały.
W górę się podniosły nosy:
sa, so, su, se, asa, osy.
Dwa zaskrońce w restauracji
zasiadają do kolacji.
Zupę i zwijane zrazy
zamawiają po dwa razy.
Zaraz zjedzą więc te zrazy.
Za, zo, zu, ze, aza, azy.
Cebulowy cenię sos.
Bardzo chwali go mój nos.
Cały tydzień jem go z serem
posypując go selerem.
Smaków więc mam całą moc.
Ca, co, cu, ce, aca, oc!
Wielkie dzwony dzwonią srodze:
dza, dzo, dzu, dze, adza, odze.
Małe dzwonki nad tym biedzą.
Małe są, bo nic nie jedzą.
|
Szczypta prozy od Natchniozy
Pośród sosen, olch i leszczyn
padał sobie mały deszczyk.
Kapał, siąpił, mżył leniwie
i marudził urokliwie:
Kapu, kapu,
kap z okapu,
plusku, plusku,
plusk do klusków,
chlup na Chlupskich,
myk na Mżymów...
Czemu padam wciąż do rymu?
Czemu krople, kropla w kroplę,
są podobne kropka w kropkę?
Lepiej wpadnę do Natchniozy
i pożyczę szczyptę prozy.
Małgorzata Strzałkowska
|
Kocury
Rudy kocur
w pelerynie i turbanie
turla perły
po królewskiej porcelanie.
Bury kocur
w koralowym garniturku
w rytmie marsza
maszeruje po podwórku.
Czarny kocur
w szarawarach i koronie
też miał zamiar występować na arenie.
Ale raptem straszną paszczę
ujrzał w krzakach
i w szuwary z rabarbaru dał drapaka.
Małgorzata Strzałkowska
|
Goryl
Turlał goryl po Urlach kolorowe korale,
rudy góral kartofle tarł na tarce wytrwale,
gdy spotkali się w Urlach
góral tarł, goryl turlał
chociaż sensu nie było w tym wcale.
Małgorzata Strzałkowska
|
Szczeniak
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu
klaszczą kleszcze na deszczu,
szepcze szczygieł w szczelinie,
szczeka szczeniak w Szczuczynie,
piszczy pszczoła pod Pszczyną,
świszcze świerszcz pod leszczyną,
a trzy pliszki i liszka
taszczą płaszcze w Szypliszkach.
Małgorzata Strzałkowska
|
Byczki
W trzęsawisku trzeszczą trzciny,
trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny,
a trzy byczki znad Trzebyczki
z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
Małgorzata Strzałkowska
|
Trznadle
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
- Możesz mi pożyczyć szpadel?
Muszę nim przetrzebić chaszcze,
bo w nich straszą straszne paszcze.
Odrzekł na to drugi trznadel:
- Niepotrzebny, trznadlu, szpadel!
Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach,
z krzykiem pierzchnie każda paszcza!
Małgorzata Strzałkowska
|
Muszka
Mała muszka spod Łopuszki
chciała mieć różowe nóżki -
różdżką nóżki czarowała,
lecz wciąż czarne nóżki miała.
- Po cóż czary, moja muszko?
Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką!
Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki
i unurzaj w różu nóżki!
Małgorzata Strzałkowska
|
Bzyg
Bzyczy bzyg znad Bzury
zbzikowane bzdury,
bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy
i nad Bzurą w bzach bajdurzy,
bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka,
bo zbzikował i ma bzika!
Małgorzata Strzałkowska
|
Huczek*
Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka
i niechcący huknął żuczka.
- Ale heca - wnuczek mruknął
i z hurkotem w hełm się stuknął.
Leży żuczek, leży wnuczek,
a pomiędzy nimi tłuczek.
Stąd dla huczka jest nauczka
by nie hasać z tłuczkiem wnuczka.
* huczek - zwierzątko podobne do żaby
Małgorzata Strzałkowska
|
Chrząszcz
Trzynastego w Szczebrzeszynie
chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie:
- Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
Wezwać trzeba by lekarza,
zamiast brzmieć ten chrząszcz się tarza!
Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,
że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!
A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:
- Przyszedł wreszcie czas na zmiany!
Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,
teraz będą się tarzały.
Małgorzata Strzałkowska
|
Jaszczurka czyścioszka
Raz jaszczurka jaszczureczkę
poprosiła o szczoteczkę.
Nie szczędź trudu, moje złotko,
grzbiet mi wyczyść swoją szczotką.
Oczyściłam go już w części,
ale coś tam jeszcze chrzęści:
szczypta piasku, błota szczątki
weszły szczelnie w jakieś kątki.
Powiedz mi, jaszczurko szczerze,
czemu skórę głaszczesz, pierzesz?
Mech? Szczypczyki? Ręcznik? Szczotka?
- Ze szczygiełkiem mam się spotkać
tam na szczycie, pod tą sosną,
gdzie soczyste szczawie rosną.
Jestem bardzo zaszczycona,
prawie, że uszczęśliwiona
zaproszeniem. Szczygieł bowiem
to elegant, co się zowie:
barwne piórka szeleszczące,
wypieszczony dziobek czysty,
przy tym szczebiot ma srebrzysty...
Razem więc pójdziemy w szczawie
sprawdzić, co tam piszczy w trawie.
Hanna Łochocka
|
Jeż
Krótkie nóżki, długi ryjek,
ostre kolce ciało kryją.
Ach, cóż to za groźny zwierz?
To jest jeż, malutki jeż.
Węszy noskiem w lewo, w prawo,
to pod listkiem, to pod trawą,
gdzie się kryje dobry łup.
Drepcze mały jeż - tup, tup.
Drepcze poprzez lasu gąszcze,
łapie myszy, węże, chrząszcze...
Gdy zimowe przyjdą dni,
zagrzebany w liściach śpi.
Hanna Zdzitowiecka
|
Żuczek i żabki
Jedna żabka z drugą żabką
napotkały żuka.
Stał na dróżce, gorzko płakał,
swojej mamy szukał.
Pocieszały żabki żuka:
- Twoja mama w lesie,
widziałyśmy, szła z koszyczkiem,
jagód ci przyniesie.
Żuczek zaraz przestał płakać,
otarł oczy łapką.
Ale zanim poszedł dalej,
podziękował żabkom.
Hanna Ożogowska
|
Szkoła Podstawowa nr 1 w Sokółce 16-100 Sokółka ul. Grodzieńska 43 telefon: (0-85)711 2145 16. lutego 2004, 21:40:12
|